Pozycjonowanie i marketing bloga – poradnik dla blogerów jak zwiększyć ruch na blogu
Jak wygląda promocja bloga w praktyce? Jest tu wiele istotnych kwestii – wybór platformy, tematyka, sposoby promocji. W poradniku sprawdzimy różne możliwości promocji, zarabiania na blogu a także popularne przekłamania.
Pozycjonowanie bloga a rzeczywistość
Na skróty:
Na wstępie trzeba zacząć od chyba największego niezrozumienia wśród właścicieli blogów – pozycjonowanie bloga jako sposób promocji. Widzieliśmy nieraz zapytania od blogerów, którzy pisali, pracowali nad blogiem. Nie było efektów, więc dochodzili do tego samego odkrycia:
Mój blog potrzebuje pozycjonowania.
Zgłaszają się do agencji seo lub sami kupują linki i liczą na szybki przypływ ruchu z wyszukiwarek. Oczywiście, że pozycjonowanie z głową ma sens, ale pod warunkiem że to jeden z kilku elementów ściągania ruchu.
Ważne jest zrozumienie, że pozycjonowanie to nie magiczne rozwiązanie problemów i przepis na miliony a jedynie ważny klocek w większej układance.
Źródła ruchu
Na ruch należy spojrzeć jak na rzekę. Mamy źródło rzeki, ale poza tym po drodze są też dopływy w postaci mniejszych rzek. Wszystko to powoduje, że wraz z biegiem rzeka jest coraz większa.
Podobnie jest z ruchem. Składa się na niego wiele elementów jak:
Ruch organiczny (czyli ruch bezpłatny z wyszukiwarek, tu ew. pomoże nam pozycjonowanie)
Jeśli chcemy zbudować ruch na naszym blogu to pracować muszą wszystkie kanały. Nie można się skupiać tylko na pozycjonowaniu.
Pozycjonowanie bloga czyli co?
Przejdźmy zatem do konkretów. Jak skutecznie zdobywać ruch bezpłatny z Google? Kluczowe są trzy rzeczy:
Treści
Moc domeny (na którą składają się linki wskazujące na danego bloga)
Optymalizacja bloga
Jeśli każdy z tych elementów jest odpowiednio dopracowany to blog ściąga odpowiednio duży ruch.
Treści omówimy w dalszej części poradnika, bo to fundament nie tylko dla pozycjonowania, ale też ogólnie działalności bloga.
Moc domeny to odzwierciedlenie linków zewnętrznych, które na tą domenę wskazują.
Należy unikać linków niskiej jakości jak:
Linki z seokatalogów
Linki dodawane automatami na forach, w komentarzach
Linki z preclowych zaplecz
Zasada jest taka, że im link jest łatwiejszy i tańszy do pozyskania tym bardziej powinniśmy być podejrzliwi.
Dużo ostrzeżeń. To jakie linki wzmocnią naszą domenę? Sugerowalibyśmy kilka różnych działań:
Content marketing
O tym szerzej w punkcie o treściach. Dobrze przeprowadzony content marketing spowoduje, że inni użytkownicy sami będą linkować do naszej strony. OK, najczęściej będą to linki do konkretnego wpisu, ale wciąż to dodatkowe wzmocnienie naszego bloga.
Wymiana linków
Chodzi tu głównie o wymianę z blogami tematycznymi.
Jeśli prowadzimy bloga o finansach i wymieniamy się linkiem z blogiem o hodowli psów to ciężko tu doszukać się naturalności takiego powiązania.
Chcemy przede wszystkim pozyskać linki tematyczne, więc wymieniamy się z blogami z naszej niszy.
To popularny trend wśród blogów finansowych:, przykład AppFunds:
Nie tylko jest to wzmocnienie domeny, ale też źródło dodatkowych przejść użytkowników z innych blogów. Oczywiście nie każdy zgodzi się na taką wymianę, ale jeśli prowadzimy dobry jakościowo blog to nie powinno być problemów.
W tym miejscu część seowców mogłaby zauważyć, że linki sitewide nie przesyłają całej mocy. Tu zgoda, ale nie wchodzilibyśmy w takie szczegóły. Zawsze jest to wzmocnienie w jakimś stopniu, a jeśli strona jest tematycznie powiązana to nie doszukiwalibyśmy się tu problemów.
Przeważnie wymiana linków kończy się właśnie tylko na samym pozyskaniu linka. Skoro odzywamy się do właściciela strony z naszej niszy to można też zaproponować szerszą współpracę – blog ma swoich czytelników, obserwatorów na FB, subskrynentów newslettera. Można pomyśleć o wspólnych działaniach jak konkursy czy wzajemne promowanie swoich treści. Nie każdy się na to zgodzi, ale warto próbować wycisnąć ze współpracy ile się da.
Wpisy gościnne
Po wielu zmianach w algorytmie, kolejnych karach i aktualizacjach spora część właścicieli stron skierowała swą uwagę w kierunku wpisów gościnnych.
Największym problemem jest czas potrzebny do znalezienia odpowiednich blogów do współpracy. Przeważnie wiąże się to z koniecznością kontaktu z wieloma blogerami, gdzie jedynie mały procent będzie chętny na taką współpracę.
Alternatywą jest tu Whitepress, który między innymi pośredniczy w komunikacji pomiędzy właścicielami blogów. To bardzo wygodna platforma z wieloma możliwościami. Powstało wiele wpisów na jej temat. Możemy polecić te od Gdaqa i Szymona Słowika:
Dobrze jednak jest połączyć zarówno Whitepressa jak i bezpośrednie próby szukania możliwości publikacji wpisów gościnnych. Whitepress to ułatwienie, ale nadal najlepsze okazje znajdziemy przy bezpośredniej próbie kontaktu.
Dobre katalogi, top listy
Jesteśmy przeciwnikami dodawania strony do dużej liczby katalogów. Dobrych katalogów jest naprawdę mało, kiedyś taką listę regularnie publikował Cezzy – więcej.
Obecnie przy nowych projektach dodajemy serwisy raczej do 5-10 największych katalogów. No chyba że serwis pasuje do katalogów tematycznych to czasem jest to nieco więcej. Ale nie mówimy tu o żadnych ilościach typu 50 czy 100 katalogów.
Jest bardzo prawdopodobne, że znajdziemy też różne toplisty z blogami z naszej niszy. Dodanie tam bloga nie jest trudne, a czasem można uzyskać nawet przyzwoite linki, przykłady:
Ciekawym sposobem na zwiększenie ruchu z różnych kanałów jest promocja postów za pomocą narzędzia BuzzBundle. Jak to wygląda w praktyce? Matt pokazał na filmie tutaj:
Jest wiele różnych platform, które przy okazji zakładania profilu dają możliwość podania adresu strony. Twitter, Youtube, Gogole+… Nawet jeśli link będzie nofollow to nie jest to problem. Chodzi tu przede wszystkim o pozyskanie linków z zaufanych domen, które uzupełnią profil.
Optymalizacja bloga
Optymalizacja w dużej mierze zależy od wybranej platformy.
W przypadku WordPressa większość elementów jest już poprawna po instalacji. Dobrze jest jeszcze dodać wtyczkę Yoast Seo, która pomoże nam przy zaawansowanej optymalizacji.
W przypadku strony technicznej, na pewno warto zwrócić uwagę na rzeczy jak:
certyfikat https – nie pomoże specjalnie w uzyskaniu lepszych pozycji, ale lepiej go mieć z innych powodów (zaufanie użytkowników, brak ostrzeżeń w Chrome itp.)
wersja mobilna – musimy mieć świadomość, że nawet ponad połowa użytkowników może przeglądać stronę na urządzeniach mobilnych. Dodatkowo Google zamierza wprowadzić duże zmiany właśnie ze względu na ten trend. Dlatego ze względu na wyniki naszej strony w Google jak i samo user experience, trzeba dopracować wersję mobilną.
indeksacja bloga – czasem w indeksie Google mogą znaleźć się śmieci tworzone przez oprogramowanie bloga. Najszybciej wyłapiemy je sprawdzając site:domena.pl w polu wyszukiwania Google.
struktura nagłówków – niektórych twórców szablonów ponosi czasem fantazja. Trzeba przede wszystkim sprawdzić, czy tytuł wpisu jest osadzony w nagłówku H1.
linkowanie wewnętrzne – już samo dodanie wtyczki odpowiedzialnej za pokazywanie podobnych / powiązanych postów na końcu danego wpisu pomoże przy poprawie linkowania wewnętrznego.
Search console – znajdziemy tu informacje o błędach z przykładami. Warto zajrzeć i je usunąć.
To podstawy, o tym jak wygląda bardziej zaawansowana optymalizacja na przykładzie sklepu można więcej dowiedzieć się tutaj.
Najważniejsza jest jednak właściwa optymalizacja tagów, nagłówków i samej treści. W skrócie polega to na tym, że dokonujemy analizy słów kluczowych. Przeważnie użyjemy tu narzędzi jak:
Dzięki nim uzyskamy listę słów kluczowych powiązanych z danym tekstem. Na bazie tej listy optymalizujemy daną podstronę – najważniejsze frazy umieszczamy w title oraz tytule wpisu, zaś frazy długoogonowe umieszczamy w treści, nagłówkach niższego rzędu, obrazkach.
Podsumowując optymalizację
Optymalizacja strony technicznej to tak naprawdę usunięcie podstawowych błędów, które mogą być często sporym utrudnieniem w rozwoju bloga. Najważniejsza jednak przy optymalizacji jest dobra optymalizacja treści; to pozwoli ściągnąć większy ruch na frazy główne oraz ogonowe. Są oczywiście bardziej zaawansowane działania, które można podjąć, ale to temat na osobny poradnik.
Ruch płatny
Płatne pozyskiwanie ruchu jest często świadomie pomijane. Z oczywistego powodu – kosztów. Jeśli blog nie ma jeszcze ruchu i nie zarabia to przeważnie nie ma funduszy na reklamy. To błąd, bo można niedużym kosztem sprowadzić w miarę duży ruch.
Adwords
Na pewno przy małych funduszach raczej można pominąć Adwords (chyba że jesteśmy w niszy z bardzo tanimi klikami). Decyzję jednak najlepiej podjąć po testach. Możemy sprawdzić na małym budżecie jaki ruch, ilościowo i jakościowo, ściągają kampanie Adwords.
Reklamy od Google sprawdzają się później, jak blog już zarabia i są fundusze na zdobywanie większego ruchu.
Facebook i Instagram
W reklamach Facebooka bardzo dużo zależy od jakości dopasowania grupy odbiorców reklam. Jak zrobimy to dobrze to reklama przyniesie zamierzony efekt. W przeciwnym razie wydamy tylko pieniądze. Na początku na pewno popełnimy błędy, ale z czasem powinniśmy coraz lepiej dobierać odbiorców reklam.
Facebook jest właścicielem Instagrama, więc do tworzenia reklam i dobierania grup odbiorców służy ten sam kreator. W przypadku niektórych nisz (np. uroda, zdrowie, fitness) to może być dobry sposób do dobrego targetowania reklam.
Facebook – promocja posta
W przypadku bloga ciekawa jest opcja promocji poszczególnych postów. Jest to tania forma pozyskania ruchu. Ważne jest jednak, by uniknąć sytuacji, że osoba przejdzie na naszą stronę i nie będzie tam żadnego call to action. Jeśli już inwestujemy w reklamę treści to nie po to, by tylko ktoś ją sobie przeczytał i zamknął zakładkę. Chcemy nowego odwiedzającego zachęcić do regularnego czytania bloga. Może to być poprzez zapis na newsletter czy śledzenie nas na FB czy Twitterze.
Twitter
Reklamy na Twitterze są mniej popularne, ale warto przetestować, jak sprawdzą się w przypadku konkretnego bloga i niszy. Znamy kilka przypadków klientów, gdzie naprawdę tanim kosztem udało się sprowadzić bardzo dobry, tematyczny ruch, który mocno konwertował na zapisy na newsletter.
Get social
Social media to dobry sposób na komunikację z czytelnikami. Kiedyś służył do tego newsletter. Teraz poza samym newsletterem można być w kontakcie poprzez Facebooka, Instagrama, Twittera… Która platforma będzie najlepsza?
Zależy od naszych czytelników, ale najczęściej minimum to profil na FB. Spotkaliśmy się z blogami, które zbudowały w naturalny sposób spore grupy followersów (nawet ponad 100,000). W rezultacie blisko 40% ruchu na blogu pochodziło z Facebooka (informacja o nowym poście zawsze wędrowała na walla).
Nie zawsze można łatwo czy szybko zbudować grupę prawdziwych fanów na FB czy innych społecznościówkach, ale warto podjąć ten wysiłek. W przyszłości może to być ważne, dodatkowe źródło ruchu.
Konwersja z gościa na czytelnika
Prowadząc bloga poświęcamy dużo pracy na stworzenie jak najlepszego contentu, na ściągnięcie nowych użytkowników. Ale co z konwersją na czytelnika? To często zapomniany temat.
Przede wszystkim trzeba ustalić na początku cel konwersji. Czy chcemy zachęcić użytkownika do polubienia naszego fanpage, konta Twitter, a może zapisu na newsletter?
W dalszym etapie należy umieścić odpowiednie zachęty do działania. Najczęściej będą to:
umieszczenie formularza / przycisku na końcu tekstu
umieszczenie formularza / przycisku w sidebarze
dodanie popupa
Aby zwiększyć skuteczność warto skorzystać ze sprawdzonych patentów jak np. darmowy prezent za zapis na newsletter. Przeważnie jest to kilkunasto czy kilkudziesięcio stronicowy PDF.
Przykładowo Matthew Woodward na końcu każdego posta daje zachętę do podania go dalej:
Można też pójść krok dalej i zainstalować narzędzia do zwiększenia konwersji jak Optinmonster. Dają one sporo możliwości łatwego kreowania zachęt (popupy na wyjściu itp.).
Treści na blogu
Tworząc treści na bloga warto pamiętać o kilku zadaniach, które spełniają:
ściąganie ruchu
informacja
zachęta do dalszego czytania bloga (zapis na newsletter, śledzenie FB, inne)
Dobra treść jest skuteczna w każdym z tych obszarów.
Przydatne będą tu narzędzia, które nie tylko pomogą zwiększyć ruch z fraz ogonowych, ale pomogą znaleźć temat na ciekawy wpis:
Keyword Planner – z jego pomocą znajdziemy podpowiedzi powiązanych słów kluczowych, sprawdzimy liczbę wyszukań.
UberSuggest – narzędzie prezentuje nam powiązane słowa kluczowe. Źródłem danych są tu podpowiedzi Google. Świetne do optymalizacji pod długi ogon.
Answerthepublic – w bardzo czytelny sposób przedstawia co jest szukane. Dane prezentowane są w formie pytań. Często na bazie jednego zapytania możemy uzyskać masę ciekawych pytań, gdzie wiele z nich nadaje się na osobny wpis.
Google Trends – jeśli szukamy tematów na czasie to Trendy Google mogą być pomocne. Poza trendem pokazywane są też powiązane szukania.
Częstość publikacji wpisów na blogu
Często spotykamy się z błędnym przeświadczeniem odnośnie częstotliwości publikacji. Wiele osób uważa, że skoro to jest blog to nowe wpisy powinny się tam pojawiać jak najczęściej.
I owszem, jeśli baza stałych czytelników jest spora to takie podejście ma uzasadnienie. Jeśli jednak blog jest na etapie budowy ruchu to posty mogą pojawiać się rzadziej – nawet raz na tydzień czy nawet raz na kilka tygodni.
Najważniejsze by nowe wpisy wyczerpywały temat. Niech pojawiają się rzadziej, ale niech są to konkretne poradniki, testy itp.
Treści evergreen
Skoro liczba publikowanych postów na blogu nie ma znaczenia dla Google to chodzi o jakość. Stąd rosnąca popularność treści evergreen, czyli o długim czasie ważności. To często treści poradnikowe, zestawienia, które są aktualne przez wiele miesięcy a często nawet kilka lat.
Przykładem może być ten poradnik, który właśnie czytasz. To dobry sposób, by rozruszać ruch na blogu.
Inny przykład to mój angielski blog o Forexie, gdzie konkurencja na główne frazy jest ogromna. Wychodzą za to frazy ogonowe na poradniki. W zestawieniu za dłuższy okres początków działania bloga:
widać, że ściągały one dobrze ponad połowę ruchu.
Przykład ruchu ściąganego tylko przez jeden poradnik:
Średnio miesięcznie jeden poradnik ściągał około 800-1000 wejść. Dużo czy mało? Na tę tematykę i konkurencję wynik zadowalający. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że stworzenie takiej treści wymaga konkretnego wysiłku, ale potem potrafi to dobrze zaprocentować.
Zaletą treści evergreen jest to, że stale ściągają ruch. Możemy też je promować przez dłuższy czas – czy to poprzez reklamy czy pozycjonowanie.
Są blogi o bardzo dużym ruchu, które mają tylko 20-30 wpisów. Przykładem jest tu blog Gotcha, który postawił na edukacyjne, wyczerpujące wpisy, ściągające duży ruch z wyszukiwarek, ale też chętnie podawane dalej na FB i innych platformach.
Długość treści
Znaczenie ma jakość treści a nie jej długość. Są zestawienia najlepiej rankujących treści w Google pod kątem ich długości, ale nie warto na to patrzeć. Dlaczego to bzdura, mówi o tym Rand tutaj.
Jeśli skupimy się na merytorycznej stronie artykułu to będzie miał odpowiednią długość. Czasem by wyczerpać temat wystarczy 1000 słów, a czasem będzie to 5000 czy 10000 słów. To nie pisanie na określoną liczbę znaków powinno być naszym zmartwieniem, a jakość publikacji.
Formatowanie
Żyjemy w erze szybkiej konsumpcji treści, gdzie uwaga użytkownika podzielona jest kilka, kilkanaście zakładek przeglądarki. Ważne jest formatowanie treści. Krótkie paragrafy, unikanie ściany tekstu, pogrubienia…
To wszystko wpłynie na zachowanie użytkownika, zwiększymy też szansę, że nasz tekst zostanie przeczytany a nie przeskanowy.
Optymalizacja starszych treści
Blogi które istnieją już kilka lat są często bogate w treści. Część z nich publikowana była dawno i jest zapomniana przez autorów, mimo to nadal te treści ściągają ruch.
Łatwo je zlokalizować z pomocą Google Analytics, przechodząc do sekcji Pozyskiwanie → Kampanie → Bezpłatne słowa kluczowe i klikając zakładkę Strona wejścia.
To daje nam listę podstron, które ściągają największy ruch. Możemy teraz wybrać artykuły z największym ruchem i sprawdzić z Keyword Plannerem i Ubersuggest czy zawierają one wszystkie słowa kluczowe związane z tematem. Jeśli nie – należy uzupełnić artykuł o te słowa lub dopisać brakujące fragmenty na dany temat.
Dotyczy to poprawek w treści, nagłówkach, title oraz linkowaniu wewnętrznym.
Poza topowymi artykułami można wziąć pod lupę także te z dalszych miejsc, które jednak ściągają jakiś ruch. Skoro ściągają ruch, to podstrony mają swoją moc i wychodzą na jakieś frazy. Może wymagają dodatkowej optymalizacji? Może treść jest za krótka i powinna być poszerzona? Czy zawierają wszystkie najważniejsze dla tematu frazy? Takie działania przy artykułach już ściągających ruch mogą pomóc nam szybko zwiększyć ruch.
Nie zapomnij o promowaniu treści
Błędne podejście to napisanie treści i czekanie na ruch. Często kończy się to rozczarowaniem, bo ruch się nie pojawia. Dlatego tak ważny jest content marketing. Lepiej pisać mniej, a więcej czasu poświęcać na promocję stworzonej treści. Stąd też nazwa – content marketing.
Jest wiele sposobów, które mogą się różnić zależnie od branży. Jako główne wymienić można:
promocję treści wśród naszych czytelników, czyli osób które obserwują nasz profil na FB, są zapisane na newsletter itd.
promocję do nowych odbiorców – przeważnie będzie to płatna promocja posta na FB, ale w niektórych przypadkach można spróbować też z reklamami w innych miejscach jak Twitter czy Adwords
promocję na innych stronach z naszej niszy – tu jest to czasochłonne, bo trzeba się odezwać do osób prowadzących blogi w naszej niszy i przekonać ich do publikacji informacji o naszej treści. Jeśli jednak nasz artykuł czy poradnik jest naprawdę dobry to nie powinno to być trudne.
promocję w innych miejscach – warto próbować promować treści na wykopie, tematycznych grupach FB czy forach. Przeważnie liczba zdobytych wejść będzie raczej niska, ale co jakiś czas treści powinny ładnie zaskoczyć i wygenerować naprawdę dużą liczbę wejść.
Czasem te działania przyniosą mało wejść, ale czasami trafią się złote strzały. Poniżej przykład ruchu bloga motoryzacyjnego, przy którym kiedyś pracowałem ze znajomymi. Na początku ruch dzienny był mały, ale udało się dostać z nowym wpisem na główną stronę wykopu.
Inna sprawa, że ruch z wykopu jakościowo był średni, na blogu też nie było łatwego polubienia profilu czy zapisu na newsletter także dużo podstawowych błędów zmarnowało potencjał.
Owszem, na pierwszą stronę wykopu ciężko się dostać (już samo zbliżenie się do niej przekłada się na jakiś ruch), ale to nie musi być wykop. To mogą być nawet treści podane na innych kanałach (grupy FB itd.).
Wybór platformy jest bardzo ważny. Z najpopularniejszych rozwiązań można wymienić:
Darmowe, gdzie nie trzeba kupować hostingu, domeny:
Blogger – czyli blog na subdomena.blogspot.com
WordPress.com – czyli blog na subdomena.wordpress.com
Tumblr.com
Inne – jak blox.pl itp.
Darmowe, ale potrzebny jest hosting oraz domena:
WordPress.org
Joomla
Drupal
Inne CMSy
Najczęściej jest to wybór pomiędzy Bloggerem a WordPressem.
Zalety Blogger, Wordpres.com:
Darmowy hosting
Darmowa domena
Łatwość obsługi
Różne szablony wyglądu
Wady Blogger, Wordpres.com:
Mocno ograniczone możliwości zmian
Brak domeny
Pozornie WordPress.com czy Blogger to dobre rozwiązanie. Szybko możemy zacząć naszą przygodę z blogowaniem. Nawet możemy podpiąć swoją domenę.
Wraz z rozwojem bloga coraz bardziej będziemy jednak odczuwać ograniczenia tych platform. Dostępna jest tylko pewna pula szablonów, widgetów i rozszerzeń.
Jeśli poważnie myślimy o naszym blogu to najlepszym rozwiązaniem jest WordPress.org. Różni się od WordPress.com tym, że przy org dostajemy po prostu pliki instalacyjne i sami musimy wgrać je na nasz hosting, a także podpiąć naszą domenę. Zdecydowanie warto, bo liczba wtyczek dostępnych do WordPress.org jest ogromna. Tak samo wygląda sytuacja z szablonami. Na ThemeForest.net znajdziemy ich tysiące z każdej kategorii.
Dzięki pełnej kontroli (licencja WordPressa pozwala na zmiany w kodzie) możemy wdrożyć czasem mocno niestandardowe rozwiązania.
Minusem jest to, że jak pojawi się problem z hostingiem czy atak malware to musimy radzić sobie sami albo prosić kogoś o pomoc. To rzadkie sytuacje i da się większości z nich uniknąć. Przy darmowych blogach raczej nie ma takich problemów.
Kup w końcu tę domenę…
Nie każdy będzie chciał się przenosić od razu z darmowego hostingu Bloggera czy WordPress.com na WordPress.org i swój własny hosting. To zrozumiałe, tym bardziej, że zawsze taką migrację można zrobić później. Ale kup chociaż sobie domenę!
To naprawdę koszt kilkudziesięciu złotych rocznie. Będziemy już od początku budować markę bloga wokół swojej domeny a nie subdomeny. To nie tylko utrudnia zapamiętanie nazwy bloga, ale też wygląda po prostu mało profesjonalnie.
… i zainstaluj Analytics
Nagminne jest prowadzenie bloga na Bloggerze i bazowanie na wbudowanych statystykach. Dużo więcej danych zyskamy dzięki Google Analytics. Najlepiej zainstalować go jak najszybciej. Dzięki temu zbierzemy więcej danych.
Narzędzia
Jest kilka narzędzi, które możemy polecić osobom prowadzącym bloga.
Yoast SEO – wtyczka do WordPressa, dzięki której dopracujemy optymalizację bloga
Wordfence – wtyczka do WordPressa, poprawiająca bezpieczeństwo i informująca o nowych zagrożeniach
Answerthepublic – narzędzie do szukania pomysłów na wpisy
Keyword Planner – pomocny przy szukaniu fraz, optymalizacji ogona
Ubersuggest – pomaga przy optymalizacji pod długi ogon
Google Analytics – dane o odwiedzinach, zachowaniu użytkowników i wiele innych
Search Console – dużo różnych informacji o stanie naszej witryny
Mailchimp / Freshmail – zagraniczne lub polskie narzędzie do prowadzenia list mailingowych
Read-able.com – sprawdzenie czytelności tekstu
Canva.com – łatwe przygotowanie atrakcyjnych grafik
Google Trends – sprawdzenie trendów w Google
Podsumowanie
Prowadzenie bloga może być źródłem satysfakcji jak i całkiem niezłego zarobku. Trzeba pamiętać, że to nie tylko pisanie treści, ale też kontakty z czytelnikami i promocja naszego bloga w różnych źródłach.
Keywords dla e-commerce Keywords Everywhere – darmowe narzędzie do analizy długiego ogona dla e-commerce W codziennej pracy w Carted korzystamy z wielu płatnych narzędzi do …
Podstawy UX dla sklepów Nie utrudniaj życia na ścieżce zakupowej W artykule: przykłady najbardziej podstawowych błędów UX utrudniających zakup w sklepie na co zwrócić uwagę …
SEO, reklamy i marketing – 2019-2021 Jaka jest przyszłość marketingu? Jak będzie wyglądał marketing w najbliższych latach? Jakie są szanse a jakie zagrożenia dla biznesu …