fbpx

case study

Nietypowy case – nowy sklep – brak działań, brak efektów

Czyli jak nie powinien wyglądać rozwój sklepu

W tym case study o:

  • jak wygląda po roku ruch w sklepie gdy nie było dodatkowych działań
  • dlaczego nie warto czekać z decyzją o podjęciu działań promocyjnych
  • jakie działania minimum można podjąć, żeby wypracować wzrosty
  • ile czasu musi minąć zanim SEO przyniesie efekty
  • jak reklamy Google Ads uzupełniają SEO
spawanie-spoiwa-sklep-pozycjonowanie

To dość nietypowy case. Warto przeczytać, by zrozumieć po co potrzebne są działania typu pozycjonowanie czy prowadzenie reklam Adwords.

(Niedoszły) Klient

Nasz znajomy prowadzi sklep w mocno niszowej branży spoiw do spawania. Jest ich producentem. Swoje produkty sprzedaje głównie przez Allegro, gdzie ma same świetne opinie. Produkt jest solidny i broni się sam, ale potrzebuje promocji.

Część jego odbiorców kupuje przez sklep internetowy, który wyglądał jak sprzed 15 lat i był mało intuicyjny. Poprosił nas o stworzenie nowego sklepu. Obecnie nie świadczymy już takich usług, ale było to zaraz po założeniu Carted, więc przyjęliśmy zlecenie.

Po postawieniu sklepu na nowym skrypcie, w nowej odsłonie graficznej, padło tradycyjne pytanie – co można zrobić, by była tu większa sprzedaż?

Przedstawiliśmy możliwe opcje. Temat był idealny na reklamy tekstowe Google Ads, bo jest tylko kilka konkurencyjnych sklepów i nawet nie wszystkie się reklamują. Szacowany koszt kliknięć wychodził po około kilkadziesiąt groszy, raczej żadne nie przekroczyłyby złotówki.

Samo pozycjonowanie też nie wydawało się dużym wyzwaniem. Co prawda w top 10 poza wspomnianymi kilkoma sklepami konkurencji były agregatory jak Allegro, Ceneo, OLX, Sprzedajemy i inne. Inwestycje w treści oraz małe linkowanie były tu potrzebne.

Przedstawiliśmy proponowane, naprawdę korzystne wyceny. Właściciel się jednak nie zdecydował. Dla jasności, nie chodziło tu o próbę oszczędności. Nie był przekonany jak takie działania mogą mu pomóc „skoro sam w reklamy nie klika i jego kupujący – inżynierowie – też na pewno je nie klikają”. Tłumaczenie o analityce i mierzeniu efektów niewiele pomogło.

To był koniec 2017 roku. Wracamy do obecnego, 2019 roku. Przez ten czas w temacie promocji sklepu nie działo się prawie nic. Wyjątkiem jest dodanie małej ilości treści na kategoriach pod koniec 2018.

Jak zachował się sklep od 2017 roku, w łatwej niszy, bez działań marketingowych?

Spójrzmy na wykresy.

Co do Analytics to jak przystało na doświadczonego seowca, zapomniałem wkleić kod przy nowym sklepie i dodałem go później ;). Mamy jednak dane z Search Console od samego początku, które pozwolą nam ocenić realnie sytuację i zmiany.

sklep-spoiwa-ruch-bezplatny

Liczba kliknięć z Search Console. Na początku uruchomieniu nowego sklepu było to około 15 kliknięć dziennie, obecnie to okolice 25 kliknięć.

sklep-spoiwa-klikniecia

Liczba wyświetleń:

sklep-spoiwa-wyswietlenia

Jaki jest potencjał?

Wspomnieliśmy, że to nisza, a czasem mamy do czynienia z branżami, gdzie wyszukań jest naprawdę mało. Tu jednak to nie jest problem, bo jest cały długi ogon, który obejmuje zarówno konkretne rodzaje spoiw jak i informacje o sposobach naprawy danych elementów. Jest tu zatem potencjał na dopracowanie treści zarówno na produktach i kategoriach jak i w formie bazy wiedzy.

Niżej szybkie podsumowanie potencjału ogona. Miesięcznie prawie 60 tysięcy wyszukań. Nawet po odsianiu niechcianych fraz będzie na pewno więcej niż 20 tysięcy.

potencjal-ogona

Niektórzy konkurenci jak Ataszek, zauważyli ten potencjał i rozpoczęli działania zarówno w obszarze pozycjonowania jak i reklamy. Widać, że szybko zwiększyli widoczność:

konkurencja-widocznosc

Dla porównania, niżej widoczność z Senuto sklepu, który jest tematem tego case study. Jak widać, w zasadzie jest zerowa. Być może to przez to, że Senuto nie zauważyło niszowych fraz, z których jest jakiś minimalny ruch.

sklep-widocznosc-brak-dzialan-

Działalność konkurencji nie pozostała niezauważona. Na wiele zapytań pojawiały się tylko jej reklamy, w wynikach organicznych też pojawiała się na czołowych miejscach.

Wróciło pytanie – co możemy zrobić, żeby sklep również był widoczny? Jak dogonić konkurencję?

Budżet miesięczny? Przedział 500-1000zł.

Zasugerowaliśmy, ze najlepiej ten budżet w całości przeznaczyć na reklamy. Pojawi się od razu ruch i prawdopodobnie sprzedaż. Co do samego SEO to tu przedstawiliśmy wytyczne do treści. Już dzięki dodaniu treści można zwiększyć widoczność. A co z dalszym pozycjonowaniem? Kiedy sklep zacznie więcej zarabiać za sprawą reklam to wrócimy do tematu, bo przykład konkurencji pokazał jak spory jest tu potencjał.

Inne sklepy po roku działań

Dla porównania, zobaczmy jak zmieniał się ruch i widoczność w podobnym okresie, gdzie podjęte były minimalne działania SEO.

Przy tym sklepie z elektroniką od początku nacisk kładziony był na reklamy, bo właścicielowi zależało na szybkim rozruszaniu sprzedaży. Działania SEO ograniczyły się do podstawowego linkowania oraz regularnego dodawania treści (głównie na kategoriach i podkategoriach, bo w sklepie są tysiące produktów i ich opisanie nie było realne). Przez pierwsze 12 miesięcy udało się tu wypracować małe wzrosty, które z czasem nabrały tempa:

elektronika-ruch-bezplatny

Takich przypadków w swoich karierach w SEO i reklamie widzieliśmy naprawdę sporo.

Jakie są wnioski?

Marketing internetowy potrzebuje czasu i pieniędzy.

Ale…

Nie musi to być worek złotówek.

Nie trzeba też czekać latami na efekty.

Jednak jakiś, nawet minimalny, budżet jest potrzebny. Warto też bezpiecznie założyć, że na wypracowanie widocznych efektów potrzeba 9-12 miesięcy. Później, gdy sklep zacznie zarabiać, można planować dalsze działania marketingowe i kolejne etapy rozwoju.

Nie warto odwlekać decyzji o podjęciu działań promocyjnych.

Nawet jeśli nasz budżet jest mocno ograniczony to można:

  • samodzielnie rozwijać treści na kategoriach, bazie wiedzy, produktach
  • prowadzić małe kampanie reklamowe tekstowe Google Ads czy produktowe Merchant Center w minimalnym dziennym budżecie
  • prowadzić reklamy w social mediach (Facebook, Instagram) w minimalnym dziennym budżecie

Po roku takich działań powinniśmy zauważyć wzrosty w widoczności sklepu (za sprawą dodanych treści). Same reklamy powinny też coś sprzedać – rok takich danych jest bardzo cenny przy poszerzaniu działań promocyjnych.

Zawsze można coś robić, by promować sklep. Najgorsze rozwiązanie to nie robić nic, bo jak pokazał ten case, brak działań to brak efektów i stracony czas.

sprawdź też

Porozmawiajmy

Powiedz nam czego potrzebujesz

Kontakt